MENU
ANTOINE

Antoni Cierplikowski (1884-1976). Fryzjer wszechczasów

Obok wielkich kreatorów mody początku XX w.: Paula Poireta, Gabrielle Chanel czy Jeana Patou, wymieniany jest również mistrz fryzjerski Antoine – prekursor francuskiej haute coiffure, a także twórca renomowanej, znanej na całym świecie marki kosmetycznej. Dziś marka ta już nie istnieje, lecz stanowi cząstkę historii światowej mody z polskim rodowodem. Imię „Antoine” używane na wzór wielkich światowych gwiazd w miejsce nazwiska znali w Paryżu niemal wszyscy: od Maurice Chevaliera po Jeana Cocteau, lecz drogę długiej kariery Polaka wyznaczały przede wszystkim sławne kobiety, które od początków XX w. w sposób arystyczny czesał: Anna de Noailles, Sara Bernhard, Eleonor Roosevelt, księżna Windsoru, Brigitte Bardot... to tylko kilka z nich. W jaki sposób ubogi chłopak z Sieradza, noszący trudne do wymówienia nazwisko zdołał podbić stolicę mody? Odpowiedź zawarta jest w jego historii, która sama w sobie stanowi scenariusz na hollywoodzką produkcję. Jako początkujący adept sztuki fryzjerskiej w 1901 r. przyjeżdża do Paryża z kilkoma złotymi monetami pod podszewką i poszukuje pracy w branży. Posiada jedynie talent, młodzieńczą pasję do zawodu i twórczą odwagę w łamaniu powszechnie przyjętych i nienaruszalnych konwencji. Te właśnie cechy zbudowały sukces Cierplikowskiego, który bardzo szybko stał się wziętym stylistą paryskich wyższych sfer i środowisk artystycznych. On sam jednak przyznał, że sławę zawdzięcza kobietom. To one wyniosły go na szczyt czyniąc z Antka z Sieradza Antoine’a de Paris. W mojej pracy stawiałem kobiety zawsze na czymś w rodzaju piedestału, a one potrafiły to docenić, pisał we wspomnieniach.

Najważniejszy w swej karierze gest wykonał w 1909 r., burząc kanon uczesania z długich włosów. Proste zdecydowane cięcie na linii uszu zainicjowało słynną fryzurę à la garçonne, która stała się symbolem emancypacji kobiet i zmian w obyczajowości. Ze względu na zbieżność w czasie z rewolucją kubistyczną Polak zyskał miano Picassa fryzury, a salon który otworzył przy rue Cambon, stał się przyczółkiem wszystkiego, co nowe w kwestii damskiego wizerunku. Jego niespokojna wyobraźnia, niewyczerpana inwencja i ambicje rzeźbiarskie rozbudzone dzięki wieloletniej przyjaźni z Xawerym Dunikowskim owocowały oryginalnymi pomysłami rzeźb, peruk artystycznych oraz kobiecych akcesoriów. To on był autorem gładkiej, przylegającej do głowy fryzury słynnej Joséphin Baker, która podbiła Paryż lat dwudziestych. W stylizacji Antoine’a pojawiła się na okładce prestiżowego "Vogue'a", jako pierwsza czarnoskóra kobieta. Współpracował z teatrem, music-hallem i filmem (tworzył fryzury i kostiumy m.in. dla Cécile Sorel, Mistinguett, Alexandra Sakharoff’a, Poli Négri, Marleny Dietrich, Brigitty Helm). Miał wielkie wyczucie nowoczesności i otwartość na wszelkie innowacje wizualne i techniczne epoki. Porwany estetyką art deco oraz funkcjonalizmem realizował we współpracy z artystką Sarą Lipską własne apartamenty i salony, które łączyły właściwą mu skłonność do przepychu z wyrafinowaną prostotą. Inwestycje te opisane na łamach wiodących magazynów z zakresu designu i sztuki dekoracyjnej znalazły się w architektonicznej awangardzie Paryża. On sam jako jego obywatel i wybitna osobowość szalonych lat był często portretowany; m.in. przez Keesa Van Dongena, Bolesława Czedekowskiego, Rajmunda Kanelbę, Dunikowskiego i Lipską.

W latach trzydziestych przebywał na zmianę we Francji i Stanach Zjednoczonych, firmując fryzjersko-kosmetyczne imperium „Antoine” obejmujące już wówczas setki salonów w Europie i za oceanem. Ekskluzywny edytorsko wysmakowany periodyk „Antoine Dokument” – wydawany w renomowanej paryskiej oficynie Tolmera stanowi dziś jedno z niewielu świadectw tej niezwykłej kariery, która choć błyszczała jeszcze po roku 1945, w istocie zamknęła się w okresie międzywojennym. Rozkwitła w Paryżu – miejscu w którym Antoni Cierplikowski z Sieradza zbudował swoją indywidualność i sprawił że artystyczne fryzjerstwo, podobnie jak sztuka ubioru stało się częścią szeroko pojmowanej sztuki dekoracyjnej. Ważnym, niedostatecznie dotąd wydobytym aspektem jego niezwykłej biografii jest socjologiczno kulturowy kontekst wynikający ze specyfiki zawodu, który z takim mistrzostwem wykonywał. Zawód ten z oczywistych względów wymusza pewien rodzaj bliskości, która w przypadku Antoine’a, dysponującego poza talentem wrodzonym taktem i umiejętnością zaskarbiania sobie wpływowych kobiet, zaowocowała przyjacielskimi relacjami ze sferą najwyższych elit Paryża.

Uprawiał swoją osobliwą sztukę kierując się wyrafinowanymi potrzebami odchodzącej na jego oczach epoki, w której to arystokracja i wielka burżuazja nadawały ton i decydowały o modzie. Procesowi temu towarzyszyła atmosfera szaleństwa, zabawy, frywolności która była tak silna, że ogarniała wszystkie warstwy społeczne. Dziwna epoka, napisał w roku 1928 Maurice Sachs w swojej książce pt. „Au temps du Boeuf sur le toit” jej szczególność polega na tym, że w stosunku do epok poprzednich jest niemal pozbawiona znaczących dzieł sztuki wyższej, podczas gdy ta pozornie niższa, zyskała bardzo wiele i odniosła sukces. Gwiazdy powojennego Paryża, uplasowały się po frywolnej stronie życia, a ich imiona to: Chanel, Antoine, Cocteau, Picasso i surrealiści (...) 1 Według autora, kronikarza lat dwudziestych XX w., wszystko co poważne w życiu artystycznym zakończyło się przed I wojną światową i jeśli nawet promieniowało na lata powojenne, należało już do poprzedniej epoki. Zapewne brakowało wówczas autorowi odpowiedniego dystansu by ocenić właściwie swój czas, lecz w ten oto sposób Cierplikowski znalazł się na kartach literatury i to w jak świetnym towarzystwie... Brawurowo i bez kompleksów wszedł w „wielki świat”, do którego po dyletancku się dopasował, studiując dzieła sztuki, poezję i literaturę, czesząc i tworząc. Kręgi, w których się znalazł nie tylko budowały atmosferę epoki lecz stanowiły obyczajową awangardę, której towarzyszył snobistyczny pociąg do nowości i umiejętność szokowania otoczenia, a tu nasz rodak nie miał sobie równych. Jego kreacje w sposób zdecydowany wymykały się z obszaru rzemiosła, grawitując ku sztuce wyższej. Jak je nazwać? Rzeźbą, konstrukcją, żywym obrazem? W literaturze z zakresu historii mody porównywano Antoine’a jedynie z największą indywidualnością francuskiej sztuki fryzjerskiej XVIII w. – Leonardem Antie, osobistym fryzjerem Marii Antoniny, który tworzył na głowie królowej miniaturowe ogrody, fermy i flotylle. Choć obu mistrzów dzieliły epoki, połączyło ich wizjonerskie podejście do uprawianej profesji. Ulotnej, nietrwałej, balansującej na granicy sztuk plastycznych, mody i teatru.

Anna Agnieszka Szablowska

Instytut Sztuki PAN

1 M. Sachs, Au temps du Boeuf sur le toit, Paris 1987, s. 103, tłum. A.A. Szablowska.